Dziękuje za miłe słowa pod poprzednim postem:) Za to , że mam takiego słodziaka:) oj mnóstwo w tym prawdy... Kocham swojego synka z każdym dniem coraz bardziej o ile to w ogóle możliwe:) cieszę się z każdego nowego poczynania, muffinki w ostatnim poście to dopiero początek tego co mam Wam do pokazania, no i na co stać naszą dwójkę;) Ale o tym w kolejnym poście.
Dzisiaj miało być zupełnie o czym innym, ale to pojawi się prawdopodobnie jutro. Przeglądałam jakiś czas temu gazetkę owadziego sklepu dobrze wszystkim znanego i natrafiłam na różne śliczne rzeczy związane ze świętami. Nie mogłam już się doczekać i dziś z rana poszliśmy z Kacperkiem na zakupy:) Szczerze myślałam, że już nie bardzo będzie z czego wybierać bo wiem jacy są ludzie jak pojawia się nowa oferta. Wręcz gotowi są wyrywać drugiemu:):) Ku mojemu zaskoczeniu było mało osób i niekoniecznie zwracali uwagę na to po co ja tam poszłam... Co za ulga.
Nie przedłużam już i pokazuje co kupiłam. Zrobiłam szybciutko po powrocie taką małą aranżacje tego jak to będzie wygladać. Zobaczcie sami:
Tak wygląda teraz nasz kącik jadalniany w kuchni
Poduszki na krzesła są w prześliczne wzory, no oczu nie mogłam oderwać. Co też bardzo fajne są dwustronne i po drugiej stronie poduszka jest czerwona:)
Poduszki świetne, 100 % bawełniane. No Biedronka na prawdę zaskakuje mnie coraz bardziej:)
Ogromny plus za to:)
Następny zakup to wybór Kacperka:)
Kocyk polarowy pod którym aktualnie mój synek leży i ogląda bajkę:)
Do wyboru pasujący do mojego M był jeszcze szary w podobne wzory. Uparciuch uparł się, że ten i tak już zostało. Co śmieszniejsze kilka razy go podbierałam, ale pozostał nieugięty:)
A na koniec prześliczny szary obrus w gwiazdki. No nie mogłam się mu oprzeć;)
Świetnie w ten mój klimat świąteczny w kolorze CZERWIENI, BIELI I SZAROŚCI
wpisała się zawieszka kupiona jakiś czas temu.
Nie wiem jak Wy sądzicie, ale według mnie to takie dekoracje tworzą przepiękną atmosferę świąt. Odkąd mam Synka bardzo chce i robię wszystko by tak było, by wspominał ten okres bardzo miło. By kiedys tak samo robił w swojej rodzinie...
Dziękuje wszystkim za zaglądanie do mnie.
Już dziś zapraszam na kolejny post. Zdradzę, że będzie masosolniakowy.
Dziś zmykam bo Kacper woła zupkę:)
Pozdrawiam Was gorąco.
Ubierajcie się ciepło bo robi się coraz zimniej.
Buziak:* Gosia
łął cudne zakupy, az zaczęłam Ci zazdrościć , też takie chce
OdpowiedzUsuńDziekuje Edytko:-) nie pozostaje Ci nic innego jak tylko wybrac sie po takie cudenka do sklepu...
Usuń:) bede musiała
OdpowiedzUsuńślicznie i świątecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuje Marto:) pozdrawiam cieplutko:)
Usuńo ja też się na obrusik załapałam :D
OdpowiedzUsuńTo super bo obrusiki byly przesliczne jak i reszta deko swiatecznych:-) dziekuje za odwiedziny i zapraszam znow:-)
Usuń:)
UsuńWitaj Małgosiu!
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie, skorzystam, zostaję. Podoba mi się u Ciebie, także lubię Biedronkę (zaraz po Ikei:), mam małego synka i mieszkam niedaleko Ciebie:)
Jeśli chodzi o podusie - bardzo mi się podobały, ale szycie, niestety, zobowiązuje:)
Pozdrawiam serdecznie i cieplutko!!
Witaj:)
UsuńBardzo się cieszę ,ze skorzystałaś z zaproszenia, a jeszcze bardziej, że zostajesz u mnie na dłuższą chwilę:)
Też uwielbiam IKEE. Coraz więcej mam rzeczy stamtąd:)
Poduszki biedronkowe piękne, ale Ty tak ślicznie szyjesz, że na pewno wyczarujesz o wiele piękniesze świąteczne poszewki:) Ja mam maszynę, ale umiem tylko zasłony i spodnie skrócić:):)
Pozdrawiam Cieplutko:)